Aktualności
Czwarty dyplom zdobyty!
Pod koniec października Jasiek wyjechał na ostatni tegoroczny turnus, ponownie odwiedziliśmy Mazury, a turnus organizowany był przez Centrum terapeutyczne "Unicquecenter".
Każdy turnus to ciężka praca i napięty grafik, tym razem było podobnie. Codziennie odbywała się 1,5 godzinna sesja ćwiczeń z wujkiem Bartkiem, Jasiek zaopatrzony w odpowiednie ortezy i kombinezon "Thera suit" był z powodzeniem pionizowany, a nawet stał przy balkoniku, oczywiście była również cała seria masaży oraz ćwiczeń poprawiających kontrolę głowy i budujących napięcie w osi ciała. Jasiek nie zawsze chciał być "aktywnym pacjentem" ale bajka na tablecie i determinacja wujka Bartka robiły swoje. Po obiadku zajęcia z ciocią Magdą, a tam masaże neurologopedyczne, komunikacja alternatywna oraz doskonalenie techniki jedzenia. Dalsza część dnia to masaż u cioci Lidy i Oli z Ukrainy oraz korekcja tkanek miękkich kręgosłupa u doktora Vela, który znowu pukał młoteczkiem po plecach "żółwika" i wykręcał głowę na wszystkie strony, aż czasami "chrupało".
Wczesnym wieczorkiem aquaterapia z ciocią Asią lub terapia u wujka Piotra, który jak zwykle łączył wiele metod: Temprana, Bowen, dotyk dla zdrowia. Zajęcia na basenie to znowu numer jeden jeżeli chodzi o zapał i motywację Jaśka, tym razem jedna z terapii odbyła się w towarzystwie wujka Janusza, który może być dla wszystkich wzorem ducha walki i determinacji w dążeniu do realizacji własnych celów
i marzeń. Mam nadzieję, że Jasiek zaczerpnął trochę siły od wujka Janusza, a wszystkich zainteresowanych jego osobą zapraszam do obejrzenia filmu "Deep love"- naprawdę podziw dla człowieka, którego nie złamała ciężka choroba i trauma, której niewątpliwie doświadczył.
Wracając do samego turnusu, zaliczamy go do bardzo udanych, nie było niespodzianek, choroby, za to panowała jak zwykle ciepła i rodzinna atmosfera, spotkaliśmy zaprzyjaźnionych rodziców i wspaniałe dzieciaczki. Terapeutom serdecznie dziękujemy za ciężką pracę z Jaśkiem, doceniamy profesjonalizm i elastyczność organizatorów w kwestii doboru rodzaju oraz grafiku terapii, rodzicom, których zaliczamy do grona przyjaciół za mile spędzony czas i długie rozmowy, mamy nadzieję, że możemy powiedzieć "do zobaczenia".
